Podczas treningu Red Bull Air Race w Australijskim Perth doszło do niegroźnego w skutkach wypadku (na szczęście !!). Jeden z Debiutantów popełnił błąd i zaliczył uderzenie w taflę wody...Wyglądało to dość groźnie, ale skończyło się bez poważnych urazów.... Zobaczcie sami....link do filmu :
http://www.redbullairrace.com/cs/Sat...ed&refmodpos=3
http://www.redbullairrace.com/cs/Sat...ed&refmodpos=3
1 komentarz:
19 października 1986 r. na terytorium RPA rozbił się Tu-134
to nie był bład pilota
Oficjalny raport przygotowany przez śledczych RPA do złudzenia przypominał ustalenia Rosjan ws. katastrofy pod Smoleńskiem. Jego tezy były następujące:
1) samolot prezydenta Mozambiku był w pełni sprawny,
2) wykluczono akt terroru lub sabotażu,
3) załoga nie przestrzegała procedur obowiązujących przy lądowaniu,
4) załoga zignorowała ostrzeżenia GWPS.
Rosjanie, którzy w katastrofie stracili wiernego sojusznika, gwałtownie oprotestowali raport komisji południowoafrykańskiej. Oskarżyli władze RPA o zamach polegający na... zakłóceniu sygnału satelitarnego samolotu. Wskazywały na to okoliczności wypadku, bardzo przypominające zresztą – jak już wspomnieliśmy – to, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.
Po kilkunastu latach okazało się, że w tym akurat przypadku rację mieli komuniści. W styczniu 2003 r. Hans Louw, były agent służb specjalnych rasistowskiego reżimu RPA, przyznał, że samolot został strącony wskutek celowego zakłócenia sygnału satelitarnego przez południowoafrykańskich agentów. Dodał, że w wypadku niepowodzenia ataku maszyna miała zostać zestrzelona przez jedną z dwóch specjalnych ekip.
Prześlij komentarz